Geoblog.pl    chmiel74    Podróże    Azja 2011 drogą lądową .    Lagodekhi
Zwiń mapę
2011
19
wrz

Lagodekhi

 
Gruzja
Gruzja, Lagodekhi Reserve
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4314 km
 
Czas nadrobic zaleglosci w pisaniu , jestem juz po powrocie z Lagodekhi wiec dzisiaj dzien na pranie , internet a na deser wizyta w gruzinskich laznich polaczona z szorowaniem grzbietu.
Wracajac do wizyty w Shatili - wioska jest polozona okolo 150 km od Tbilisi ale ze wzgledu na to ze 100 km trzeba sie przedzierac przez gory to dotarcie na miejsce trwa okolo 7h , co tlumaczy brak turystow w tym urokliwym miejscu . Stare Shatili czyli ta warowna czesc zbudowana z kamienia zostala opuszczona przez mieszkancow w latach 60 , przeniesli se do domkow zbudowanych powyzej starej czesci , jest tu pustawo , spokojnie , nie ma sklepu ale jest juz zasieg komorek oraz anteny satelitarne przez ktore miejscowi maja dostep do gruzinskiej tv . Idelne miejsce na kilkudniowy treking poprzez bezludne gory w strone Tuszetii . Jest tez granica z Czeczenia ktorej w chwili obecnej nie mozna przekraczac czego strzeze gruzinski posterunek .
Po powrocie z Shatili udalo mi sie nawiazac kontakt z couchsurfingowa grupa wybierajaca sie nastepnego dnia do wodospadow polozonych w Lagodekhi na poraniczu dagestansko-azerbejdzansko-gruzinskim . Sklad ekipy to Nona, Szieota , Gieorgij z Gruzji , Kathrin - niemka mieszkajaca w Tbilisi i uczaca angielskiego , Luis - Francja i ja . Okolo 2,5h w marszrutce potem 3 h przez gory i dochodzimy do wodospadu gdzie rozbijamy oboz i spedzamy moc . Wieczor uplynal bardzo sympatycznie , bylo gruzinski grill z pysznymi szaszlykami , wino domowej roboty bo to rejon w ktorym wszyscy je produkuja a na deser czacza tym razem mocna jak cholera i wykrecajaca gebe . Po kilku kubkach czaczy gruzini pokazali jak sie spiewa stare gruzinskie piesni na dwa glosy i musze przyznac ze spiewac potrafia a piesni te brzmia niesamowicie przy ognisku w gorskiej scenerii w srodku nocy . Nastepny dzien to leniuchowanie nad wodospadem a potem wieczorny powrot do Tbilisi . Jak wspomnialem dzisiaj dzien relaksu a jutro ruszam w strone Kazbegi czyli znowu w wysokie gory , odezwe sie pewnie jak wroce.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Kasia
Kasia - 2011-09-19 20:02
Wchodzisz czy zwiedzasz? :) p.s. polecamy knajpę miedzy dwoma drogami, niedaleko placu z marszrutkami
 
nati
nati - 2011-09-21 14:25
W sumie wychodzi na to, że tylko chodzisz i pijesz:) także w sumie wiemy co czujesz;) jak zwykle się powtórzę: uważaj w tych górach
 
 
chmiel74
Krzysztof Chmielewski
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 97 wpisów97 263 komentarze263 899 zdjęć899 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróże
26.08.2011 - 26.03.2012
 
 
11.02.2009 - 17.04.2009