Geoblog.pl    chmiel74    Podróże    Azja 2011 drogą lądową .    Most na rzece Kwai.
Zwiń mapę
2011
04
gru

Most na rzece Kwai.

 
Tajlandia
Tajlandia, Kanchanaburi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14750 km
 
Zmeczony zatloczonym Bangkokiem postanowilem uciec na kilka dni do polecanego przez wszystkich Kanchanaburi znanego ze slynnego mostu na rzece Kwai i lini kolejowej budowanej przez alianckich i miejscowych wiezniow podczas wojny .Most jak most na kolana nie kladzie , mamy takich u nas na peczki , sama miejscowosc dobra na kilkudniowy odpoczynek chociaz i tutaj lapy przemyslu turystycznego co chwile probuja nam wcisnac kolejna badziewna wycieczke .Jedna z glownych atrakcji jest mozliwosc odwiedzenia Tiger Temple czyli miejsca gdzie ponoc buddyjscy mnisi zyja w symbiozie z tygrysami . Prawda na temat tego miejsca wg miedzynarodowych organizacji chroniacych dzikie zwierzeta jest zupelnie inna , tygrysy sa lapane przez klusownikow w Laosie potem sprzedawane wlascicielom Tiger Temple nastepnie trzymane przez wiekszy czas w malutkich klatkach poza widokiem turystow , biciem i nieludzkim traktowaniem zmuszane do uleglosci aby turysci mogli sobie pstryknac fotke . Swiatynia to wielki biznes , odwiedza ja okolo 900 osob dziennie placac gruba kase za mozliwosc zrobienia sobie foty z tygrysami . Kazdy kto rozwaza wykupienie wycieczki do swiatyni powinien znac te fakty i zastanowic sie trzy razy czy popierac takie dzialania .Samo Kanchanaburi daje wiele mozliwosci jak wszystkie turystyczne impezownie , ale jezeli nie jestescie zainteresowani takimi atrakcjami spokojnie mozecie znalezc przyzwoity gesthaus lezacy nad rzeka gdzie mozna spedzac dnie bujajac sie w hamaku z ksiazka w reku . Polecam takze wypozyczenie roweru za jedyne 50 bahtow na dzien i objazd po okolicy pomiedzy plantacjami owocow i pagorkami .Jedna z atrakcji Kanchanaburi sa tez kursy kuchni tajskiej , jako fan gotowania szarpnalem sie na taki kurs choc nie jest tani ( 1250 bahtow , polecam szkole Apple and Nori ) i musze powiedziec ze nie zaluje .Byla nas tylko czworka i Nori zabrala nas na miejscowy rynek aby pokazac , wyjasnic i poprobowac miejscowych specjalow i ziol oraz zrobic zakupy produktow do tego co gotowalismy , potem gotowanie pod nadzorem Nori , wszystko wyszlo pyszne , dzien zakonczylismy kolacja zlozona z tego co ugotowalismy i musze powiedziec ze nastepny posilek zjadlem dopiero nastepnego dnia wieczorem . Jezeli bedzieci chcieli wracac z Kanchanaburi do Bangkoku minibusem to zdecydowanie odradzam , duza lepsza opcja jest pociag . Bus ma do pokonania okolo 135 km i zajmuje mu to okolo 5-6 h , wliczam w to godzinne oczekiwanie w kolejce do stacji benzynowej na zatankowanie busa w polowie drogi oraz korki giganty ktore paralizuje wjazd do Bangkoku . Pociag to okolo 3,5h powolnej jazdy przez wioski w towarzystwie lokalsow , zamiast klimatyzacji otwarte okna , sprzedawcy zarelka i o to chodzi .Dzisiaj zaliczam obowiazkowe kino w Tajlandii , z ciekawostek przed filmem graja hymn narodowy wiec wszyscy na bacznosc . Jutro sa urodziny krola , ktorego lokalsi bardzo szanuja i juz od kilku dni stolica wypelniona jest uroczystosciami i imprezami z tego powodu . Cale miasto jest zolto , niebiesko , rozowe bo to kolory rodzinny krolewskiej .Ja jutro ruszam do Kambodzy przez oslawione przejscie graniczne w Poipet , slawne glownie z przekretow jakich dokonuja tutaj miejscowe mafie na turystch , takze trzymajcie kciuki abym dotarl do Siem Reap bez duzych ubytkow w budzecie .
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
geminus
geminus - 2011-12-04 19:00
Most ma rzece Kwai nie jest moze piekny ale zbudowany wysilkiem kilku tysiecy jencow wojennych zyjacych w nieludzkich warunkach i okropnie traktowanych. Tu nie chodzilo o jego urode. Pociag jest najlepsza opcja dla prawdziwego turysty bo mozna lepiej poznac miejscowych. Nie martw sie o Poipet. Tam nie tak strasznie jak ludzie pisza. Teraz do Siem Reap jest juz nowa droga wiec podroz minie ci przyjemnie i szybko. Pozdrawiam.
 
Justyna
Justyna - 2011-12-04 20:17
No i znów musiałeś o tych tygrysach...znów mi się będzie snić. jak dla mnie - rozczarowanie roku :( cóż, jak zwykle naiwna byłam. wciąż szukam gdzie to można oprotestować. trzymaj się, uważaj i daj znać, buziaki
 
chmiel74
chmiel74 - 2011-12-06 10:24
Co do mostu jak slusznie pisze geminus jego "slawa" wziela sie z trudnych warunkow w jakich byla budowana linia kolejowa laczaca Tajlandie i Birme , nie przypadl mi jednak ten cyrk ktory jest wokolo ze straganami z badziewiem oraz wieczornym widowiskiem typu swiatlo i dzwiek dla turystow zebranych na platformach na wodzie , pozdro
 
 
chmiel74
Krzysztof Chmielewski
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 97 wpisów97 263 komentarze263 899 zdjęć899 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróże
26.08.2011 - 26.03.2012
 
 
11.02.2009 - 17.04.2009