Wydarzeniem dnia w Rio byl dzisiaj mecz o puchar Brazylii miedzy Rezenda a Botafogo .
Udalo mi sie zalapac na ogladanie tego meczyku na Maracanie . Co prawda nie jest to Lech , ale i tak bylo na co popatrzec . 75 tys fanow , prawie wszyscy za Botafogo ( poniewaz Botafogo pochodzi z Rio ) , 36 stopni celcjusza , 3:0 dla Botafogo , 2 czerwone kartki , dzialo sie dzialo . Doping fantastyczny , gra taka sobie jak to u brazylijczykow mocno beztroska .
Jutro opuszczam Rio i ruszam do Foz de Iguazu - park narodowy z super wodospadami .
Kolejne 22h w autobusie - mam nadzieje ze tym razem bez problemow zoladkowych.