Wczoraj dotarlem do Mancory , miejscowosci w polnocnej czesci Peru . Jeatem troche zajechany wiec te 2 dni w Mancorze spedzam robiac nic , do czego to miejsce sie nadaje najlepiej , Hostel na plazy pelnej malych krabow i dziwnych ptaszysk , od rana do wieczora lezenie brzuchem do gory z przerwa na udanie sie do baru po browarek.
Wieczorem liga mistrzow w tv i kolejnych kilka browarkow i lulu w chacie krytej trzcina na lozku z bambusa . Piknie , a czwartek ostatni etap podrozy Ekwador . Moze uda sie zrobic jakis rafting ...